środa, 8 maja 2019

Góra Zborów rządzi

Jeśli nie macie pomysłu gdzie wyskoczyć na jednodniową wycieczkę to właśnie my wam go teraz damy!
Majówka to piękny czas gdy można się spotkać z najbliższymi i wspólnie pozwiedzać. Są to dni, gdy mają oni wolne od pracy więc postanowiłam, że zrobię im małą niespodziankę. Nie wiedzieli nic, jedynie tylko że mają się ubrać wygodnie. Czy się zgodzili? Oczywiście! 😁 W końcu obiecałam im miło spędzony dzień!




Od jakiegoś czasu jesteśmy w Polsce i przyznam się szczerze, że wcale nie żałuję. Nasz kraj jest tak samo piękny jak inne i tu również jest niesamowicie dużo miejsc do zwiedzenia! Moje kryterium wyboru jest jednak czasem ograniczone ze względu na najmniejszego członka rodziny - Lily. Szukałam więc miejsca gdzie majówkę moglibyśmy spędzić wszyscy razem bez zostawiania psiaka w domu i tak oto trafiłam na Górę Zborów na terenie Parku Krajobrazowego Orlich Gniazd.



Z samego rana zapakowałam wszystkich do auta i w drogę! Kasy nie trzeba było wiele, gdyż wstęp na górę kosztuje jedynie 2 zł a do jaskini 13 zł. Nie ma źle prawda? 😊 Przyznam szczerze, że emocje i adrenalinę na górze miałam takie, że już więcej w tym dniu mi nie było trzeba 😂 Jako że mam mały (no może większy) lęk wysokości było dla mnie nie lada wyzwaniem wejść na sam szczyt skały by zrobić sobie zdjęcie 😂 Gdyby jeszcze było słonecznie ale nieeeee musiało mocno na szczycie wiać! Jak ja się bałam, że spadne!!😱 Jednak czego się nie robi dla dobrego ujęcia 😂




Po zwiedzeniu skał o 14.00 byliśmy umówieni na wejście do jaskini razem z przewodnikiem. Pierwsze co usłyszeliśmy przed wejściem to: "nie opierać się o ściany gdyż na nich są pająki a wszystkie w Polsce są jadowite - choć tylko kilka przegryzie skórę" ... Razem z przyjaciółką zastanawiałysmy się nad tym co my tu robimy 😂😱  Jednak nic bardziej mylnego! W środku było niesamowicie a niektóre skały wyglądały jak polane lukrem. W zimie jaskinia jest zawsze zamknięta ze względu na mieszkające w niej nietoperze, tak więc w wielu miejscach na "lukrze" były po nich pozostałości. Tych brązowych śladów nie było jednak w miejscach do których sięgają ci turyści, którzy nie przestrzegali złotej zasady przekazanej przed wejściem. Tym sposobem wszystko swoimi rękami powycierali a niektórzy nawet wylizali gdyż chcieli sprawdzić słodkość "lukru"... Z braku odpowiedniego oświetlenia nie mieli jednak świadomości, że zlizują kupę nietoperza 😂 Nie mogliśmy ze śmiechu!

Grupa turystów w jaskini



Zwiedzanie zajęło nam dobre kilka godzin a z czasu tam spędzonego byliśmy bardzo zadowoleni. Wszyscy lekko zmęczeni zapakowaliśmy swoje rzeczy do samochodu i ruszyliśmy w stronę domu.



Atrakcji jednak nie było końca! Przez cały dzień było trochę chłodno i trzeba było się rozgrzać więc postanowiliśmy się zatrzymać w miejscowości Piasek w restauracji Zamek na gorącą zupę. Było tak pysznie, że zamiast jednego dania zrobiły się dwa plus deser. Przysięgam, że po obiedzie nie miałam już miejsca jednak czego się nie zrobi dla gorących wiśni z lodami, bitą śmietaną i bezą 😍 Cud miód! Jeśli kiedykolwiek będziecie w okolicy to nawet się nie zastanawiajcie!


Czy niespodzianka się wszystkim podobała? Zdecydowanie 😊 Koniecznie trzeba robić takich wypadów więcej!

A wy? Zabraliście kiedyś przyjaciół w ciemno?
Jeśli nie to planujcie trasę, kupujcie bilety i w drogę!




Zobaczcie również inne nasze posty związane z górami:



Brak komentarzy: