środa, 30 maja 2018

Burano pełne kolorów

Najbardziej kolorowym miejscem jakie udało nam się dotychczas spotkać podczas podróży jest zdecydowanie wyspa Burano leżąca zaraz koło Wenecji we Włoszech. Miejsce niesamowite - wręcz nawet skuszę się powiedzieć, że wyjątkowe. Spacerując uliczkami można się poczuć jak w bajce! :)
W każdym jednym przewodniku i prawie na każdym jednym blogu Burano jest nieodłącznym miejscem opisywanym przez podróżników będących w Wenecji. My również postanowiliśmy tam zawitać. Chcieliśmy na własnej skórze doświadczyć czy jest tam rzeczywiście tak pięknie jak piszą oraz czy świat koronki jest warty swojej opinii. Nie ma co się zastanawiać - zdecydowanie jest!

plac burano, kolorowe domy, wenecja, włochy

wenecja, kolorowe domy

Już z samego rana wybraliśmy się z dzielnicy Marghera autobusem nr 6 do Wenecji. Zakupiliśmy bilet na dwa dni (za 30€/os) dzięki czemu mogliśmy się poruszać wszystkimi autobusami naziemnymi oraz wodnymi. Z dworca autobusowego w Wenecji przeszliśmy na przystanek Piazza Roma by stamtąd wodnym autobusem nr 3 popłynąć do Murano. Kolejno musieliśmy przejść około 10 minut na inny przystanek by wsiąść w nr 12 i dostać się na Burano. Po drodze jednak można wysiąść na wyspie Trocello - skoro już się ma bilety całodniowe i można wsiadać i wysiadać gdzie tylko sobie życzymy. Wiem, na początku wydaje się trochę skomplikowane jednak wierzcie mi, że wcale tak nie jest. Z łatwością można się dostać na wyspę.

burano, wenecja

Burano widać już z daleka. W słońcu mieni się pięknymi kolorami tęczy. Każdy dom jest innego koloru - każdy uroczy na swój sposób. Jest to miejsce, w którym trzeba się pogubić. Koniecznie trzeba skręcić w uliczkę, którą nikt nie idzie. Dopiero w tym momencie będzie można odpocząć i poczuć prawdziwość wyspy. Turystów jest niesamowicie dużo - przynajmniej na bardziej głównych trasach - ciężko jest więc nawet zrobić sobie zdjęcie na moście beż żadnej innej osoby w tle. Zdarzyło nam się czekać aż 10 minut by kobieta przed nami skończyła robić zdjęcia swojemu facetowi - bo to z prawej, to z lewej... to bliżej, to się jeszcze pozastanawiam co wcisnąć. Yh.

burano, kanał, łodzie, niebieski domek

kolorowe domy, wenecja, kanał, łodzie w kanale

kolorowa wyspa, burano, wenecja

burano, wenecja

Dla mnie znakiem rozpoznawczym tego miejsca oprócz kolorów będą zawsze sklepy z koronkami - przecież właśnie z tego słyną! Bluzki, sukienki, obrusy, serwetki... co tylko sobie wymarzycie! Ręcznie wykonywane przez miejscowych można znaleźć w wielu miejscach jednak trzeba również uważać na podróbki. Sami byliśmy w dwóch sklepach gdzie na miejscu robili magnezy z korka po winie, maski czy inne cuda. Jeśli jednak interesują Was głównie koronki to należy wybrać się do tutejszego Muzeum Koronek na Piazza Baldassarre Galuppi. Znajdziecie tam piękne koronkowe cuda. Ja osobiście nie potrafiłabym poświęcić tyle czasu by stworzyć coś takiego... Ba! Dostałabym szału w trakcie :D Mimo, iż nie należymy do wielbicieli muzeum oraz rzadko je odwiedzamy uważam, że warto było zobaczyć jak od podstaw powstają różnego rodzaju koronki.

koronki z burano, manekiny ubrane w koronki

burano, wenecja, sklep z koronkami

stare koronki, burano, wenecja
Koronki w muzeum

burano, wenecja, magnez na lodówkę
Za mną jeden ze sklepów z ręcznie robionymi pamiątkami

sklep z maskami, chińskie podróby, burano, wenecja
Szał podrób też jest ;)

Jeśli zgłodniejecie to warto poszukać opinii o miejscowych restauracjach na aplikacji Trip Advisor. Tym sposobem znaleźliśmy knajpeczkę "Devil". Nie chcieliśmy jeść drogo, nie chcieliśmy również płacić opłaty za nakrycie stolika czy wliczonego napiwku dla kelnera. Stąd nasz wybór. Stoliki ustawione na zewnątrz, zamawianie jedzenia w środku na zasadzie take away. Możecie kupić sobie pizzę na kawałki lub całą oraz inne smakołyki. Pizza jest godna polecenia - duża, smaczna oraz za jedyne 8 euro. Tak więc jak widać dwie osoby mogą się najeść do syta za niewielką kwotę :)

wyspa burano, wenecja, tłumy turystów

Dziwne uczucie gdy stąpasz po tak małej wyspie... gdy wiesz, że zasięg ziemi, po której możesz spokojnie się poruszać jest ograniczony. Szczerze mówiąc nie wiem czy mogłabym zamieszkać na tak małej powierzchni, która całkiem spory kawałek jest oddalona od normalnej cywilizacji. Ma jednak dużo uroku i z pewnością warto tam pojechać w czasie urlopu. Spacer bocznymi uliczkami w miejscach gdzie nie ma turystów jest nie do opisania. Bardziej kolorowego miejsca na ziemi do dziś nie spotkaliśmy. Zdecydowanie warte zobaczenia.

kolorowe domy, zakochana para, podróżnicy

Tak więc nie ma co się zastanawiać. Jak będziecie w Wenecji to kupujcie bilet na łódź i w drogę! :)

Więcej o podobnej tematyce znajdziecie poniżej:



1 komentarz:

Unknown pisze...

Rzeczywiście wygląda jak nie z tego świata 😍😍