Czy taki wyjazd może być równie cudowny? Czy było to jedynie pasmo porażek?
Nie było to aż tak dawno temu jednak pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Siedzieliśmy w samochodzie, mieliśmy w ten dzień sporo do załatwienia ale akurat w tym momencie jechaliśmy do naszej przyjaciółki na kawę. Adrian prowadził a ja przeglądałam fb i tym sposobem trafiłam na ofertę - wyjazd na Zakyntos all inclusive za jedyne 800 zł! Jaki był w tym haczyk? Wyjazd jutro. Na lotnisko trzeba by wyjeżdżać o 2 w nocy gdyż lot jest rano a my mamy 14.oo i dopiero co znaleźliśmy ofertę. Brzmiała niesamowicie zachęcająco jednak nawet nie brałam pod uwagę takiego wyjazdu. W końcu zaraz po ślubie mieliśmy podróż (która była kupiona wcześniej niż ślub planowany 😂) jednak prawdziwa podróż poślubna to to nie była. Poinformowałam więc męża o tej okazji na co on: "to co się zastanawiasz? KUP!"
Podziałało jak płachta na byka! Wróciliśmy się tylko do domu by sprawdzić terminy czy się wyrobimy z powrotem do imprezy urodzinowej naszych kochanych sówek i już z kartą w ręku kupowałam bilety.
Adrenalina, która towarzyszy w takich momentach jest jednym z najlepszych uczuć 😁 Gdy wiesz, że za chwilę odwiedzisz kolejne niesamowite miejsce i cudownie spędzisz najbliższe kilka dni.
Jednak by osiągnąć cel musieliśmy pozałatwiać kilka spraw - bo przecież nasza Lily sama w domu nie zostanie więc ogarnij opiekę nad psiakiem już od dziś. Dodatkowo trzeba się spakować a w biegu nie jest to aż tak łatwe jakby się mogło zdawać 😂 Trzeba ogarnąć bilety na maila bo firma od razu nie wysłała, trzeba kupić bilet na parkingu lotniskowym na samochód. Oj było co robić! Nie zamieniłabym jednak tej chwili na nic innego. Bez problemu ze wszystkim sobie poradziliśmy 🙂
Jak było? Niesamowicie! Zakyntos zostaje jedna z moich ulubionych wysp. Jest przepiękna! I oficjalnie mogę powiedzieć, że właśnie ten wyjazd był naszą podróżą poślubną. Spędzony totalnie po naszemu i totalnie na wariata. Poznaliśmy kilku wspaniałych ludzi jak i również takich od których zaczęliśmy uciekać 😂 Zwiedziliśmy cała wyspę dookoła, zdobyliśmy 2 razy kościółek na szczycie góry, siedzieliśmy nad morzem, basenem i w barze. Kolejny raz świat pokazał nam jaki PIĘKNY potrafi być! ❤️ Zachody słońca zapierające dech w piersi, jaskółki które mieszkały razem z nami, język polski praktycznie co dwa kroki - bo przecież nasz jest najważniejszy na świecie 😂 Urwiska skalne, nieziemski kolor wody! Można by tak siedzieć cały wieczór i wymieniać plusy pojechania tam.
Przeżyliśmy kilka wspaniałych przygód i mamy równie niesamowite wspomnienia które pozostaną z nami na zawsze.
Pierwszy raz zgubiliśmy dowody osobiste właśnie wtedy, gdy po raz pierwszy nie wzięłam w zapasie paszportu 😂😎 nie ma się jednak czym przejmować, babeczka na recepcji mi je po prostu wzięła na schowane na czas pobytu w hotelu.
Rzadko się nam to zdarza jednak w tym roku dość sporo wyjazdów postawiliśmy na all inclusive. Przecież nie zawsze wszędzie trzeba jechać na własną rękę, nocować w wynajętych pokojach, mieszkaniach czy nawet kampingach. Jeśli cena jest odpowiednia można postawić na mały luksus - brak zastanawia się gdzie dziś zjemy i co 😂
Jeśli więc nigdy nie byliście na żadnym all inclusive organizowanym przez biuro podróży to zdecydowanie wam polecamy! Przecież taki wyjazd wcale nie oznacza, że macie całe dnie spędzać w hotelu! Można równie wiele pozwiedzać co normalnie. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od was i tego jak chcecie spędzić ten czas 🙂
A o naszych podróżach i przeżyciach na tej przepięknej Grecji przeczytacie już niedługo! Dziś tylko smaka wam robimy i gorąco polecamy naszą ulubioną Zakyntos ❤️
Zapraszamy was również w inne cudowne miejsca, o których możecie przeczytać poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz